sobota, 8 lutego 2014

Rozdział 30.

Gray jeszcze długo nie mógł zasnąć. Wreszcie jakoś mu się udało. Obudził się około dziesiątej, nadal niewyspany. Natsu dalej był przy jego boku, co bardzo go ucieszyło. Pogłaskał go po policzku, uśmiechając się.
~

Natsu mruknął coś przez sen i po chwili zamrugał kilkakrotnie, budząc się ze snu.
-Gray? -Szepnął sennie, patrząc na niego zaspanym wzrokiem. Ziewnął przeciągle i wtulił się w niego, obejmując go ciasno. -Idziesz gdzieś? -Mruknął, nie chcąc go puścić.

~

Objął go ramionami i zaśmiał się cicho.
- Nie, nigdzie się nie wybieram. - Poczochrał mu włosy. - Przynajmniej nie teraz.
Uśmiechał się. Takie poranki mógłby przeżywać zawsze.

~

-No ja mam nadzieję. Inaczej musiałbyś mnie za sobą taszczyć, bo cię nie puszczę. -Zaśmiał się i zamruczał zadowolony. -Nie chce mi się dzisiaj iść do pracy... Chyba zasymuluję, że nadal boli mnie głowa. -Chcąc go bardziej do siebie przyciągnąć, zarzucił jedną nogę na jego biodro.

~

- Byłbym bardzo wdzięczny, gdybyś to zrobił - odpowiedział. - Przyda nam się spędzenie razem czasu, nie sądzisz? -zamruczał i pocałował go w nos. Bezczelnie wsadził rękę pod jego koszulkę. O nie, teraz Natsu mu się już nie wywinie.
~
Otworzył oczy, zaskoczony.
-Huh? Ledwo się obudziłeś, a już zaczynasz mnie macać? -Uśmiechnął się do niego, rozbawiony. -Zboczeniec. -Pocałował go delikatnie w usta.

~

- Ale twój zboczeniec. I tylko twój - odpowiedział z powagą, po czym odwzajemnił pocałunek. Wsadził rękę w bokserki chłopaka, nie chcąc dłużej czekać. Tak dawno się nie kochali... Ciągle tylko się o coś kłócili. Trzeba było to zmienić.
~
Natsu jęknął cicho do pocałunku, gdy Gray bezczelnie zaczął majstrować mu w gaciach. Nie chcąc być dłużnym, wsadził mu rękę pod koszulkę, bawiąc się jego sutkami.

~

Zamruczał, zadowolony. Wyciągnął rękę z jego spodni i szybko zrzucił z siebie koszulkę, a potem z niego.
- Nie przedłużajmy. - Mruknął do niego. - Mam ochotę wziąć cię już w tej chwili. - Wyszczerzył zęby w uśmiechu, ściągając z niego spodnie wraz z bokserkami. Chwilę później pozbył się też reszty swojej garderoby.
~

Natsu patrzył na popęd Graya z niemałym rozbawieniem.
-Aż tak się napaliłeś? -Zaśmiał się, gdy obaj byli całkowicie nadzy, w ekspresowym tempie. -Cóż... nie będę kłamać, że mam coś przeciwko. -Zamruczał i położył się na plecach, ciągnąc Graya na siebie. -Chcesz, to bierz. -Zamruczał mu do ucha.

~

- Oczywiście, że się na paliłem. Na ciebie zawsze - odpowiedział ze śmiechem. Pocałował go w usta, nachalnie, w międzyczasie pieszcząc dłońmi jego ciało. Natsu był idealny i nie zamierzał nikomu go oddawać. Wreszcie złapał za jego męskość i zaczął ją masować. Drugą dłoń wplótł w jego włosy, nie zrywając pocałunku.

~

Natsu zamruczał zadowolony, gdy Gray pieścił jego ciało. Nawet nie miał zamiaru przejmować inicjatywy. W tym momencie oddał się mu całkowicie, pozwalając na wszystko. Zarzucił mu ramiona wokół szyi, pogłębiając pocałunek. Jęknął przeciągle, gdy czarnowłosy zajął się jego męskością. Tak bardzo brakowało mu takich zbliżeń... Ostatnio w ogóle nie mieli dla siebie czasu.

~

Po pewnym czasie oderwał się od niego i popatrzył mu pytająco w oczy. Kiedy dostał znak, przeszedł do rzeczy - włożył do jego wnętrza pierwszy palec. Po chwili dołożył drugi i na koniec trzeci. Odczekał dwie minuty, po czym zaczął nimi poruszać, chcąc dobrze go przygotować do tego, co miało właśnie nastąpić. Zsunął się niżej i złożył pocałunek na jego podbrzuszu.
~
Jęknął głośno, gdy Gray zaczął go przygotowywać. Wplótł palce w jego włosy i odchylił głowę to tyłu, przymykając oczy.
-Ahh... -Jęknął, patrząc na czarnowłosego z lekko zaczerwienionymi policzkami.

~

Uśmiechnął się do niego drapieżnie, po czym wyciągnął palce z jego wnętrza. Uznał, że jest wystarczająco przygotowany. Być może za bardzo się spieszył, ale cóż się chłopakowi dziwić...
- Kocham cię - wyszeptał i pocałował go w sutka. Wszedł w niego, zadowolony.
~
Zacisnął zęby, próbując przystosować się do uczucia wypełnienia, gdy Gray w niego wszedł. Odetchnął kilka razy i po chwili lekko się do niego uśmiechnął.
-J - ja ciebie też. -Sapnął, całując w szyję i następnie lekko ją liżąc.

~

Jęknął cicho, kiedy Natsu zaczął zajmować się jego szyją. Robił to specjalnie, bo wiedział, że to jego słaby punkt!
Odczekał jeszcze chwilę, po czym zaczął się w nim poruszać. Najpierw powoli, a potem coraz szybciej.
- Wiem - odparł po dłuższej chwili.
~
Zaczął jęczeć coraz głośniej za sprawą odczuwanej przyjemności. Zacisnął zęby na nadgarstku, chcąc stłumić wydobywające się z jego ust odgłosy i nie obudzić Erzy i Jellala... lecz to mu nie pomogło za wiele.
-Aghh... G - Graay... ngh...! -Oplótł mu biodra nogami.

~

Dyszał ciężko, posuwając go coraz mocniej i szybciej. Pochylił się i zrobił malinkę na jego szyi, chcąc zaznaczyć, że Natsu jest jego, nikogo innego.
- Nie oddam cię... nikomu - wysapał, patrząc na niego z miłością i pożądaniem.
~

-J - ja...Ach! N - nawet... n - nie.. zamierzam... Ngh!... Axh!.. dać się... n - nikomu innemu... niż.. niż ty! -Wykrzyczał z wielkim trudem, pomiędzy uderzeniami. W takich chwilach całkowicie tracił umysł, nie mogąc zebrać myśli. Jęknął głośno i złapał Graya za włosy, ciągnąc go do pocałunku.

~

Kiedy chłopak przyciągnął go do siebie po wypowiedzeniu tych słów, zalała go kolejna fala podniecenia. Wpił się wargami w jego usta, nie zaprzestając wykonywania mocnych pchnięć. Czuł się, jakby był na haju.
~

Jego jęki zostały zgłuszone przez pocałunek. Z każdą chwilą, zalewała go coraz większa rozkosz. Zarzucił ręce na plecy czarnowłosego i wbił w nie mocno paznokcie. Miał tylko nadzieję, że nie obudzili współlokatorów...

~

Przyspieszył tempo do maksimum. Oderwał się od niego, gdyż nie mógł już złapać tchu. Dyszał i sapał głośno, patrząc na jego twarz. Chciał zapamiętać każdy jej szczegół.
- Kocham... Cię... - wydyszał, po czym złożył pocałunek na jego szyi.

~

Wygiął się w łuk i odgiął głowę do tyłu. Gdy zerwali pocałunek, jego jęki stały się słyszalne i to prawdopodobnie w całym mieszkaniu. Choćby nawet chciał, nie potrafił być ciszej, jego mózg był zajęty tylko i wyłącznie Grayem. Nie liczyło się nic więcej.
-J - ja ciebie.. Ach! Boże... Ngh! ... Też... -Wyjęczał ledwo, gdyż szybkie tempo, jakie narzucił czarnowłosy, nie pozwalało mu zebrać zdania w całość.

~

Przeszły go kolejne dreszcze podniecenia. Widok Natsu jęczącego pod nim doprowadzał go do szaleństwa. Czuł, że już niedługo osiągnie najwyższe spełnienie, co dodatkowo go nakręcało. Nie obchodziło go to, że Jell z Erzą mogą zaraz tu wejść i ich opierdolić za głośne zachowywanie się. Interesował go tylko jego ukochany.
~
G - Gray... -Wyjęczał, tracąc już powoli oddech. Wbił paznokcie w jego plecy jeszcze mocniej niż poprzednio, czując, że już dłużej tego nie wytrzyma. Po kilku kolejnych pchnięciach niemal krzyknął i spuścił się na swój i jego brzuch. Ręce i całe jego ciało momentalnie upadło na pościel, ciężko dyszał.

~

Kiedy Natsu doszedł, Gray wykonał jeszcze kilka mocnych pchnięć i spuścił się w jego wnętrzu z głośnym westchnieniem. Opuścił jego ciało i opadł na łóżko obok niego, próbując opanować oddech, co nie bardzo mu zresztą wychodziło.

~
Wziął jeszcze kilka głębokich wdechów, opanowując szybko bijące serce. Po czymś takim pewnie nie będzie mógł się ruszać przez cały dzień... Ale i tak było warto. Przekręcił głowę w bok, spoglądając na czarnowłosego i uśmiechnął się lekko. Już chciał coś powiedzieć, lecz do pokoju wbiła Erza i Jellal z wkurzonymi minami, więc... Natsu jedynie pisnął i szybko przykrył ich kołdrą.

~

Nawet nie ogarnął, w którym momencie Natsu ich przykrył. Początkowo nie dostrzegł nawet Erzy i Jellala, którzy nie wyglądali na zbyt przyjaźnie nastawionych.
- Och, cześć - przywitał się z nimi, próbując udawać, że nie wie, co ich tu sprowadza.
- Stary, ruchajcie się ciszej! - warknął Jellal, krzyżując ręce na piersi.
~

-Dokładnie. Przy was nie da się spać! -Warknęła Erza, gromiąc ich spojrzeniem. -Gray, nie możesz uciszyć Natsu pocałunkiem czy coś? Jego jęki ciągle chodzą mi teraz po głowie! -Zwróciła się do czarnowłosego, gdyż Dragneel spalił buraka i schował twarz w jego klacie.

~

- E - emm... Uciszałem przecież! Co prawda tylko na początku... A zresztą. Kupcie sobie zatyczki do uszu, jak wam coś nie pasuje. - Pokazał im język i przytulił do siebie Natsu. - To nasz wspólny dom i musicie się przyzwyczaić! - dodał po chwili, patrząc raz na Erzę, a raz na Jellala.
~

Erza posłała mu spojrzenie zabójcy.
-Co. Powiedziałeś? -Warknęła, mrużąc oczy. -Nie będziemy kupować zatyczek! Dajcie nam harmonogram: gdzie i w jakich godzinach chcecie TO robić, to wtedy z Jellalem wyjdziemy z domu. -Zażądała.
Natsu odkręcił głowę schowaną wcześniej w klacie Graya i zrobił wielkie oczy.
-Że co mamy wam dać? -Popatrzył na nią jak na kosmitkę.

~

- Ha - harmonogram? - Gray gapił się na nich z szeroko otwartymi oczami. - Po chuju, nie ma czegoś takiego. Skąd mamy wiedzieć, kiedy będziemy mieć na to ochotę? - zapytał w sumie retorycznie... bo oni zawsze mieli ochotę. Ale to się wytnie.
~
-Właśnie! -Zgodził się Natsu. -Jak ty to sobie wyobrażasz? Że rzucę do Graya tekstem "O, patrz. Jest osiemnasta, więc czas na seks. Dziś napisane, że robimy to w łazience."? -Posłał im pełne powątpienia spojrzenie.
-Nie obchodzi mnie to. Macie to zrobić. -Warknęła, przez co Dragneel aż pisnął.

~

- E - Erza! - jęknął Gray. - Przecież to bez sensu! Może po prostu poinformujemy was tuż przed stosunkiem...? - zaproponował. Musieli jakoś z tego wybrnąć, bo Erza im nie daruje. Jeszcze sama napisze dla nich harmonogram i tyle z tego będzie. Świat się skończy.
~
-Oszalałeś? -Szepnął Natsu, szturchając Fullbustera w żebra. -Nie podsuwaj takich pomysłów! -Zgromił go spojrzeniem. Nikt więcej nie słyszał, o czym tam gadali, więc Erza miała czas to przemyśleć.
-Przyjmuję twoją propozycję. -Pokiwała głową. -Ale. -Spojrzała na nich wrogo. -Jeśli będziecie to robić, nie informując mnie o tym... -Przejechała palcem poziomo wzdłuż szyi, patrząc na nich uważnie. Po chwili wyszła z pokoju ciągnąc za sobą Jellala.

~

- No to... Chyba właśnie w tej chwili zawarłem umowę z Szatanem... - jęknął i przytulił mocniej do siebie Natsu. - Wiesz, informowanie jej o tym, że zamierzamy uprawiać seks jest lepsze, niż stosowanie się do durnego harmonogramu. Tylko... nie możemy o tym zapomnieć, bo nas zabije, a potem Jell zakopie nas w ogródku...
~
-Ale jak ty to sobie wyobrażasz? -Jęknął, zdołowany. -Że zaczniemy już się całować i w ogóle... i nagle któremuś z nas przypomni się o Erzie, więc pójdzie ją powiadomić? Cały nastrój pryśnie! -Nadął policzki, niezadowolony.

~

- Nie. Po prostu krzykniemy, że zamierzamy sie bzykać - odparł z powagą. Naprawdę myślał, że to będzie najlepsze wyjście. – Chyba, że wolisz, abym cię zakneblował w czasie seksu, wtedy Erza nic nie usłyszy. - Przedstawił kolejny ze swoich genialnych pomysłów.
~
Najpierw Natsu chciał na niego krzyknąć za taki durny pomysł, lecz po chwili... Zaświeciły mu się oczy, rozważając taką opcję.
-Możesz mnie zakneblować. -Popatrzył na niego z ekscytacją. -Nigdy tego nie robiłem. Chcę spróbować. -Policzki mu się aż zaróżowiły, jak małemu dziecku, które myśli o przyszłej zabawce.

~

Zaśmiał się, rozbawiony reakcją chłopaka.
- Serio? Dobra, następnym razem to zrobię. - Pocałował go w czoło, uśmiechając się. - Jesteś naprawdę niemożliwy. Miałeś w swoim magicznym pudełeczku tyle zabawek erotycznych... A nigdy nie pomyślałeś o kneblu? - Uniósł lekko brew do góry, ciekawy odpowiedzi.
~

-Knebel był zbyt prymitywny, by zasłużyć na moje pudełko... -Nadął policzki, znajdując jakąś wymówkę. -A propos pudełka... -Uniósł brew do góry i posłał mu niegrzeczny uśmieszek. -Co chcesz wypróbować najpierw?

~

- Hmm... Obiecany strój kociaka. - Mrugnął do niego, szczerząc się jak debil. - A potem wszystko jak leci - dodał po chwili, po czym ugryzł go w dolną wargę. - Już nie mogę się doczekać - zamruczał "uwodzicielsko".
~

-Strój kota, hm? -Spojrzał na niego, rozbawiony. -To może chcesz teraz? -Spytał go i puścił mu figlarnie oczko. –Ej no, ale nie gryź mnie już! -Zaśmiał się i oblizał językiem lekko krwawiącą wargę.

~

- Teraz? - Popatrzył na niego z zaskoczeniem. - W sumie, czemu nie. - Uśmiechnął się jak perwers. O tak, chciał to zobaczyć. - No przepraszam, nie mogłem się powstrzymać. - Pocałował go w policzek w ramach rekompensaty.
~
-E-ej... ale ja żartowałem! Nie myślałem, że się zgodzisz! -Popatrzył na niego z zaskoczeniem. Świetnie, no to się wpakował... -Em... może jednak nie chcesz? -Zaśmiał się nerwowo. Jak Gray go w tym zobaczy to pewnie znów go wyrucha! Nie ma opcji, że go zostawi w spokoju!

~

- Było nie zadawać mi takiego pytania. Dobrze wiedziałeś, że się zgodzę, więc teraz zasuwaj się przebierać - powiedział z niemałą satysfakcją, szczerząc zęby. Długo czekał na to, aby zobaczyć Natsu w tym stroju... więc nie było takiej opcji, że teraz mu to odpuści.
~
-J - ja... -Zająknął się, myśląc nad wymówką, lecz w końcu westchnął, nie mogąc nic wymyślić. -Dobra. -Nadął policzki. Wywinął się z jego objęć i wstał z łóżka, szybko zakładając na siebie bokserki. Zrobił kilka kroków w kierunku pudła, które leżało pod ścianą, lecz zatrzymał się w połowie drogi z syknięciem. -Jesteś niewyżyty. -Posłał mu niezadowolone spojrzenie i złapał się za tyłek. -Nie mogę chodzić, kretynie! -Jęknął i jako tako doczłapał się do pudełka. Kucnął i poszperał w nim trochę, po czym wyjął potrzebne przybory i "szybko" pohasał do łazienki, pokazując jeszcze język Fullbusterowi.

~

- Ty też jesteś niewyżyty! - powiedział, nadymając policzki. Kiedy Natsu wyszedł, zaśmiał się sam do siebie. Dobrze było odpocząć po ostatnich ciężkich dniach u boku swojego chłopaka. Beztrosko, bez roztrząsania problemów i kłótni. Tak bardzo za tym tęsknił.
~
Natsu założył na siebie w miarę szybko strój. Czarne lateksowe spodnie oraz koszulka na ramiączka, opinające go ciasno do ciała. Równie czarne kocie uszka oraz ogon. Do tego założył obrożę z kolcami i takie same bransoletki na nadgarstki. .. Westchnął, spoglądając na swe oblicze w lustrze. Po chwili wychylił głowę z łazienki, patrząc, czy aby Jellal lub Erza nie są na horyzoncie. Nie chciał się przed nimi kompromitować. Nie było ich, więc migiem pognał do drzwi ich sypialni. Wziął głęboki wdech i po chwili wszedł do środka, zamykając za sobą wejście.
-Miał? -Spojrzał z rozbawieniem na jego minę i posłał mu seksowny uśmieszek.

~

Kiedy Natsu wrócił do pokoju... Gray zaniemówił.
- Kurwa. Stanął mi.
Dopiero po chwili uświadomił sobie, że powiedział to na głos, więc strzelił poker face'a.
- Ch - chodź tutaj, muszę popatrzeć z bliska - powiedział, wyciągając ręce w jego stronę.
Warto było namawiać chłopaka na ubranie się w ten strój, zdecydowanie.
~
Natsu zaśmiał się słysząc słowa czarnowłosego. Ten strój aż tak na niego podziałał? Dobrze wiedzieć. Podszedł do niego, stając tuż przy łóżku.
-No to co? Już się napatrzyłeś i mogę iść się przebrać? -Uśmiechnął się, rozbawiony jego miną.

~

Zanim Natsu zdążył zareagować, Gray pociągnął go na siebie i wpił się wargami w jego usta. Przetoczył się tak, że teraz to Dragneel był na dole i popatrzył na niego ze złowróżbnym błyskiem w oczach. Dopiero wtedy odpowiedział: - Nie - e. Nie możesz.
~
Natsu nawet nie zdążył oddać pocałunku, zaskoczony ta nagłą reakcją. Po chwili z pewną obawą odkrył swoją teraźniejszą pozycję. Nie miał nawet czasu na reakcję!
-Huh? -Zamrugał i przełknął głośno ślinę, widząc TEN wzrok. - Mam rozumieć, że zaraz będziesz krzyczał do Erzy? -Spytał, jakby domyślając się, co zamierza jego chłopak...

~

- Jako że nie mam czym cię zakneblować... Tak, będę krzyczał - odpowiedział po prostu, lekko wzruszając ramionami. Przejechał ręką po jego klacie. Zaczął bawić się obrożą na jego szyi, coraz bardziej podjarany.
- ERZA, BĘDZIEMY SIĘ PIEPRZYĆ, MOŻECIE JUŻ IŚĆ, PAA! - wydarł się po chwili głośno. Chyba słyszeli go u sąsiadów... Ale co tam.

~

Natsu aż zakrył uszy dłońmi, gdy Gray zaczął drzeć ryja.
-ZNOWU?! -Dobiegła ich odpowiedź z za ściany, na co Dragneel zaśmiał się nerwowo.
-Oni chyba mają już nas dosyć. -Uśmiechnął się do chłopaka, nieco rozbawiony.

~

- MAMY SWOJE POTRZEBY, MUSICIE NAS ZROZUMIEĆ! - odkrzyknął do nich, po czym zwrócił się do chłopaka: - No wiem, ale sami chcieli z nami mieszkać, a to ciągnie za sobą poważne konsekwencje. - Zaśmiał się i niby przypadkiem otarł się kroczem o jego krocze, jednocześnie inicjując namiętny pocałunek.
~
-CZY, WY, KURWA, MACIE JAKĄŚ LITOŚĆ!? PIERDOLĘ, JELL, WYCHODZIMY!
-NIE KRZYCZ! JESTEM OBOK!
Natsu zaśmiał się cicho, słuchając tej konwersacji. Po chwili jęknął, gdy Gray otarł się o jego krocze, samemu nie posiadając na sobie żadnych ubrań, a to znaczy, że otarł się o niego swoim... I tutaj Natsu przestał myśleć, spalając lekkiego buraka.

~

Gray oderwał się od niego i uśmiechnął się triumfująco. Wygrali tę rundę, yeah.
- Jesteś taki seksowny... - zamruczał, przyglądając mu się fachowym okiem. - I ta obroża... Mrrr. - Puścił mu oczko, w międzyczasie dobierając się do jego obcisłej koszulki.
~
-Tylko się nią nie skalecz. -Zaśmiał się, zadowolony z komplementu. Mruknął z aprobatą, gdy Gray zaczął zajmować się jego koszulką. -No macaj sobie, macaj. Pozwalam. -Pokazał mu język, rozbawiony.

~

- Nie skaleczę... Chyba - odparł, wkładając rękę pod jego koszulkę. Zaczął bawić się jego sutkiem, a drugą rękę przełożył na krocze chłopaka i ścisnął je mocno.
- Miauknij dla mnie... - wyszeptał mu prosto do ucha.

~

- Ach! -Sapnął zaskoczony, gdy Gray ścisnął jego krocze. -Debilu, nie tak mocno! -Poskarżył się, przygryzając wargę. Po chwili zamrugał, patrząc na niego z pewnym rozbawieniem. -Nigdy ci się to nie znudzi, co? -Westchnął i wziął głęboki wdech. -Miaauu~ -Popatrzył na niego niewinnie i przechylił głowę. -Mrrr. -Wymruczał i polizał go figlarnie po policzku.

~

- Przepraszam... Po prostu nie mogę się powstrzymać - mruknął cicho. Kiedy Natsu miauknął, Gray pisnął, zachwycony jego słodkością. Poczuł, że musi go wypieprzyć. W tej chwili. Szybko zsunął z niego spodnie, choć było ciężko, tak były obcisłe.
~
Natsu zaśmiał się na reakcję czarnowłosego. Wiedział, że jest napalony, więc nie zdziwił się, gdy nagle pozbawił go spodni i bokserek. Z trudem, ale jednak. Cóż... Dragneel też już zdążył się lekko podjarać. Sama myśl oraz to, że Gray jest nad nim i patrzy na niego takim wzrokiem... wystarczała. -Jejku, nie ucieknę ci! Spokojnie! -Zaśmiał się, gdy Fullbuster zaczął zdejmować mu koszulkę.

~

- Wiem, że nie uciekniesz... ale ja nie wytrzymam, jak się zaraz w tobie nie znajdę - odpowiedział, odrzucając jego koszulkę gdzieś w kąt. Wsadził kolano między jego nogi i schylił się, aby go pocałować.
~
-Jesteś jakiś niewyżyty, serio. -Zaśmiał się na te słowa. -Zero czułości. "Muszę się w tobie znaleźć" nie jest romantyczne! -Nadął policzki, udając niezadowolenie. Po chwil mruknął z aprobatą i pogłębił pocałunek.

~
- No przepraszam... To nie moja wina, że tak na mnie działasz - mruknął, kiedy się od siebie oderwali, a potem przygryzł lekko jego ucho. Przejechał ręką po jego męskości, by po chwili włożyć pierwszy palec do wnętrza chłopaka. Był tak napalony, że nie chciał już dłużej czekać.
~

Jęknął, gdy Gray zaczął go przygotowywać. Zaczął lizać go po szyi, nie mogąc doczekać się dalszej części.

~

- Mrr - zamruczał, kiedy Natsu znowu bezczelnie dobrał się do jego szyi. Po chwili dołożył drugi palec, a na koniec trzeci. Zaczął nimi poruszać. W końcu musiał go dobrze przygotować, prawda?
- Miauknij, kiciuuu... - poprosił po raz kolejny.
~

Jęknął przeciągle, gdy znów, tego samego dnia, poczuł uczucie rozciągnięcia. I to cholernie mu się podobało. Nawet jeśli przez to nie będzie mógł dziś chodzić... chuj. I tak nie zamierzał iść do pracy.
-Z-znowu? -Zaśmiał się lekko, patrząc na niego tylko jednym, otwartym okiem. Chciał wykonać prośbę, lecz po chwili Gray dotknął czułego miejsca wewnątrz, więc to, co wyszło z jego ust było raczej odgłosem kota w okresie godowym.
-M-Miau... Miaaau~ -Wyjęczał, odchylając głowę do tyłu.

~

- Mrau. Podoba mi się to - zamruczał cicho, patrząc na niego z rosnącym pożądaniem. Natsu nawet nie zdawał sobie sprawy z tego, jak bardzo jest pociągający. Nic dziwnego, że każdy chciałby go mieć na wyłączność. Po kilku chwilach uznał, że chłopak jest już wystarczająco przygotowany, więc zastąpił palce swoim penisem. Przekrzywił głowę w bok i czekał na znak, że może przejść dalej.
~
Zacisnął mocno zęby i oczy, odchylając głowę do tyłu, gdy Gray w niego wchodził. Wydobył z siebie zgłuszony jęk za sprawą nagłego bólu. Po chwili wziął kilka głębokich wdechów, przyzwyczajając się do tak dobrze znanego mu uczucia. Uchylił powieki i uśmiechnął się lekko do czarnowłosego. Zarzucił mu ręce na plecy, przyciągając go do siebie bliżej.
-Już możesz, Tygrysku. -Zamruczał mu do ucha.

~

Gray nie kazał sobie tego dwa razy powtarzać - od razu zaczął się w nim poruszać, raz szybciej, a raz wolniej. Złączył ich usta w pocałunku, zadowolony. Czasami myślał, że to jednak on był bardziej niewyżyty od Natsu, a jego ciężko było przebić.
Oderwał się od niego na moment i popatrzył na niego z czułością.
- Kocham cię, ty mój seksowny kociaczku - powiedział cicho, szczerząc zęby w uśmiechu.
~
Warknął cicho, niezadowolony z zerwania pocałunku.
-Nghh!... Ja.. J - ja ciebie też... -Wyjęczał, po czym uśmiechnął się do niego lekko. Przyciągnął go do siebie blisko, by móc polizać go po nosie niczym kot. Potem zszedł na policzek, aż w końcu zajął się szyją. Faktycznie mógł w tym momencie wyglądać jak drapieżny kociak. Nie przez samo zachowanie. Gray nadal nie zdjął z niego czarnych uszek oraz obroży i bransoletek z kolcami.

~

Zaśmiał się cicho, gdy Natsu zaczął go lizać.
- No nie... Znowu szyja... - wyjęczał, przymykając oczy. Przyspieszył ruchy, jeszcze bardziej podjarany. - Robisz to specjalnie.
Włożył palec pod obrożę chłopaka i pociągnął go nieco w górę, by zaraz potem ponownie wpić sie wargami w jego usta.
~
Odwzajemnił pocałunek z zadowoleniem. Jęknął głośno, zrywając go, gdy uderzenia stały się szybsze i silniejsze. Chcąc wyładować gdzieś nagłe, zalewającego go uczucie przyjemności, ugryzł Graya w szyję. Po chwili lekko się oderwał i zaczął językiem zlizywać z niego krew.

~

- Uch... - jęknął cicho, gdy Natsu go ugryzł. Oczy zaszły mu mgłą, już nie widział wyraźnie. Co chwilę zalewały go fale gorąca i pożądania. Jeszcze bardziej wzmocnił ruchy, doprowadzany do szaleństwa przez przyjemność, którą odczuwał.
~
-Ahh!... O-o boże!... Nghh!... G - Gray... -Zaczął jęczeć jeszcze głośniej niż poprzednio, tracąc już głowę przez te mocne ruchy, trafiające idealnie w czuły splot nerwów w jego ciele. Wbił paznokcie głęboko w jego plecy i odchylił głowę do tyłu, zamykając oczy, dysząc i jęcząc na zmianę.

~

Wzmocnił ruchy do granic możliwości, już do końca tracąc nad sobą panowanie. Sapał głośno, powoli zaczynało brakować mu tchu.
- Natsu... - wysapał na wydechu, patrząc na jego zarumienioną twarz.
~
-K - kocham cię... -Wysapał, tracąc już powoli oddech od nadmiaru przyjemności. Przyciągnął jego głowę mocno do siebie i złączył ich usta w namiętnym pocałunku, czując nadciągające spełnienie.

~

- Ja ciebie też - zdążył odpowiedzieć, zanim Natsu go pocałował. Oddał pocałunek z pasją, chcąc przez to pokazać, jak ważny jest dla niego różowowłosy. Poczuł, że sam niedługo dojdzie. Było mu taaak przyjemnie...
~
Nie zrywał pocałunku, a jego jęki były przez to zagłuszane. Uczucie, jakiego teraz doznawał, było wprost nie do opisania. Czuł się jak w swym Chujowym Niebie. Wzmocnił uścisk na jego plecach jeszcze bardziej i wygiął się w łuk, gdy po kilku kolejnych pchnięciach nie dał racy i spuścił się na jego i swój brzuch.

~

Sam osiągnął spełnienie kilka chwil po nim, spuszczając się do jego wnętrza. Nie zerwał pocałunku ani na moment. Opadł na niego, zmęczony, jednak w dalszym ciągu nie odrywał się od jego ust. Przez to trudniej było złapać oddech... ale jebać to.
~
Chciałby nabrać powietrza, by opanować oddech... ale Gray mu, kurwa, przeszkadzał. Nie chciał mu jednak zrobić przykrości, więc mimo wszystko nadal odwzajemniał pocałunek, nabierając powietrza jedynie przez nos.

~

W pewnym momencie już nie mógł złapać tchu, więc oderwał się od niego, ciężko dysząc.
Zsunął się z jego ciała i opadł na pościel, usiłując się jakoś ogarnąć, co było trudne. Popatrzył na niego i wyszczerzył zęby w uśmiechu. Włożył palec pod obrożę, którą Natsu nadal miał na szyi i pociągnął go lekko w swoją stronę.
- Chodź tu do mnie - wymruczał.
~
Gdy się od siebie oderwali, Natsu zaczął nabierać brakującego mu powietrza w płuca. Nie zdążył w miarę opanować szybko bijącego serca, gdy Gray go na siebie pociągnął. Uśmiechnął się lekko i wtulił się w jego klatę, wykonując z zadowoleniem polecenie. Po chwili zamknął oczy i figlarnie połasił się o niego swą głową, mrucząc cicho.

~

- Mrau - wymruczał Gray, z zadowoleniem przyglądając się temu, co robił Natsu. Przejechał dłonią wzdłuż jego kręgosłupa, uśmiechając się lekko.
- Chętnie zostałbym dziś z tobą w domu - wyznał, patrząc na niego z czułością.
~
Uchylił powieki i spojrzał na niego z lekkim smutkiem, ale i czułością.
-Rozumiem... -Uśmiechnął się delikatnie. -W końcu praca... -Westchnął cicho. -Co mi przypomina, że muszę zadzwonić i pokłamać o moim stanie zdrowia...

~

- Tej niestety rzucić nie mogę, bo raczej nic nowego i lepszego nie znajdę... - Nadął policzki, niezadowolony z tego faktu. - Hmm, zrobisz to później. Jeszcze masz czas. - Pocałował go w czoło, uśmiechając się czule. - Ale, ale! I tak posiedzimy razem większość dnia, bo ja jadę dopiero po siedemnastej. Nadrobimy trochę.
~
Uśmiechnął się szeroko na te słowa, świecąc rozradowanymi oczami.
-Racja, mamy jeszcze kilka godzin. -Wczołgał się na niego i owinął ciasno ramionami, spoczywając na jego klacie. -Nie dam ci się ruszyć do tego czasu. -Pokazał mu język i pocałował w bark.

~

- Nie zamierzam się ruszać nigdzie, chyba że do kibla. - Zaśmiał się głośno, rozbawiony. Objął go ramionami, usatysfakcjonowany. - Tęskniłem za takim spędzaniem dnia, tylko z tobą. Tęskniłem za tą beztroską. - Uśmiechnął się lekko. Pierwszy raz od dłuższego czasu czuł się tak dobrze i komfortowo.
~
-Ja też za tym tęskniłem. -Uśmiechnął się delikatnie. Ostatnio mieliśmy mało czasu dla siebie... -Wtulił twarz w zagłębienie na jego szyi, owiewając ją ciepłym oddechem. -Hmm, zawsze się zastanawiałem... -zamyślił się i zaczął miziać Graya po boku. -... czy masz łaskotki.

~

- Nie mam łaskotek - odparł, próbując zachować zimną krew i obojętny wyraz twarzy. Przecież nie mógł wyjść na mięczaka, prawda? Ledwo panował nad tym, żeby nie wybuchnąć śmiechem, ale miał nadzieję, że Natsu tego nie zauważył.
~
-Jak to nie masz? -Nadął policzki, nie dając za wygraną i dalej go łaskocząc. -No weeeź! -Jęknął, gdy to nie przynosiło żadnych skutków. -Jesteś do bani... -Mruknął niezadowolony i przestał go miziać.

~

Odetchnął z ulgą, kiedy Natsu przestał.
- Uff. Za to ty masz łaskotki. - Popatrzył na niego z błyskiem w oku i zaczął łaskotać go po plecach i tyłku, szczerząc zęby w uśmiechu. Tak, to był też pretekst, żeby go pomacać.
~
Uniósł głowę i popatrzył na Graya jak na debila.
-Serio? Myślisz, że mam łaskotki na dupie, ty perwersie? -Westchnął ciężko i zaśmiał się cicho. -Jesteś niemożliwy...

~

- Ciiicho... Nikt nie musi o tym wiedzieć. - Zaśmiał się cicho, przyglądając się mu z rozbawieniem. - Każdy pretekst jest dobry, żeby cię pomacać. - Puścił mu oczko, szczerząc przy tym zęby w uśmiechu.
~
-Jeszcze ci mało? -Zaśmiał się, rozbawiony. Naprawdę, czasem Gray wypadał na gorszego zboczeńca niż on sam. Po chwili zbliżył mu się do ucha, przygryzając je lekko. -Chcesz loda? -Szepnął mu zmysłowo do ucha.

~

Popatrzył na niego spod lekko uniesionych brwi, a jego twarz wykrzywił sugestywny uśmieszek.
- I kto tu jest zboczony, coo? - zapytał, w sumie retorycznie. - Hmm, rozważę tę propozycję - odpowiedział i udał, że się zastanawia.

~

-To się zastanawiaj. -Zaśmiał się cicho. -I ja wcale nie jestem zboczeńcem, zboku. -Pokazał mu język, rozbawiony.

~

- Chyba powinieneś się domyślić, jaka jest odpowiedź. - Puścił mu oczko, rozbawiony jego niedomyślnością. Przygryzł lekko jego dolną wargę, patrząc mu prowokacyjnie w oczy.
~

-A może jestem na to za tępy? Olśnij mnie. -Spojrzał mu wyzywająco w oczy. -I nie gryź mnie znowu, napaleńcu! -Zaśmiał się.

~

- Skoro jestem napaleńcem... - Otarł się lekko nogą o jego krocze, niby przypadkiem. - To powinieneś wiedzieć... - Polizał go po szyi, chwilowo przerywając wypowiedź. - ...Co robić - dokończył, po czym wpił się wargami w jego usta, chwilę później zrywając pocałunek.
~
Jęknął cicho, gdy Gray lekko otarł się o jego przyrodzenie i zaczął go lizać. O, taaak, takie pieszczoty to on lubił. Nadął policzki, niezadowolony z zerwania pocałunku.
-No skoro tak... To wolisz czekoladowe czy waniliowe? Zaraz ci przyniosę. -Zaśmiał się, widząc jego reakcję.

~

Popatrzył na niego z głupią miną, kiedy zapytał o rodzaj lodów.
- Oczywiście, że waniliowe! - wykrzyknął, udając oburzenie. - Tyle czasu mnie znasz i nawet nie wiesz, które bardziej lubię? - Nadął policzki, udając niezadowolenie takim stanem rzeczy.
~

-No przepraszam. -Zaśmiał się. -Wypadło mi z głowy, to kupiłem dwa pudełka. Zaraz dam ci tego loda. -Pokazał mu język. Zszedł z niego, chwycił i założył bokserki. Pohasał do kuchni, pozostawiając Graya i jego rozbite nadzieje wewnątrz sypialni.


Hehe, znowu urwane, tak wyszło. Ale jutro dokończenie! xd
~Misuzu & Iris

4 komentarze:

  1. Seksy, seksy i więcej seksów *u* No normalnie raj ^^
    Pomysł Erzy.. Jebłam xD Oni wszyscy są niemożliwi xD
    Natsu jest okrutny xD Robić Grayowi nadzieję i nic xD
    Czekam niecierpliwie do jutra i pozdrawiam ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak! xD Seksy zawsze są fajne :D
      Erza ma boskie pomysły :D Tak trochę...xd
      Bo to Natsu. On też zawsze coś wymyśli. xD
      Pozdrawiamy! :3
      ~Misuzu

      Usuń
  2. Seksy Awwwww *____* *WW*
    Hahaa Erza jesteś niemliwa Xd .. Jebłam xD
    I tak samo Gray .. " Erza będziemy się bzykac " xD
    Mrauu.. :33 Natsu w stroju kociaka i więcej seksóóów *_*
    Przesyłam przytulaski <33

    OdpowiedzUsuń
  3. cuuuudowny rozdział :D oby jak najwięcej takich :D
    hahahahaha harmonogram :D

    OdpowiedzUsuń